Szukaj na tym blogu

wtorek, 18 sierpnia 2015

Dziś szyjemy

Obiecuję poprawę i to mocną

będę tu pisać, by mi blog nie umarł


Postaram się codziennie dodać chociaż jeden wpis, by uzupełnić swoje zaległości
Teraz powinno być łatwiej i lepiej, bo klawiatura w komputerze wreszcie naprawiona



Zacznę od świeżynki jaką jest szydełkowa podusia dla córci.
Joasia chodziła za mną, prosiła, namawiała i w końcu się doczekała.
Przy okazji wyjazdu do Poznania, weszliśmy do sklepu z materiałami i tam wybrała sobie piękne płócienko w sówki, z którego powstała poszewka na jasiek oraz sowia podusia.

A czy córcia zadowolona oceńcie sami 

Moim zdaniem dla tego uśmiechu było warto  







2 komentarze:

  1. W tej sowiej poduszeczce można się zakochać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo i już powstają następne, niedługo będzie cała sowia rodzina

    OdpowiedzUsuń