Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 listopada 2015

Hu hu ha

Hu hu ha


zima już mi nie będzie zła. 



Komplet zrobiony dla córci z wełnianej włóczki. Bardzo ciepły i chyba nawet elegancki. Przynajmniej moim zdaniem :-)

Włóczka pochodzi ze starych zapasów, które dostałam kiedyś od znajomej, a której to mama znalazła całe dwa 120litrowe worki wyrzucone przy kontenerze na śmieci. 


O ile czapę i szal zrobiłam szybko, to  ogromny problem miałam z dopasowaniem odpowiednich guzików. 
Szukałam po stacjonarnych pasmateriach, ale ceny w nich doprowadzały mnie o palpitacje serca czasami, bo najtańsze jakie znalazłam to były po 4zł, a najdroższe, kosztowały 9zł za sztukę. 


I wreszcie zajrzałam do mojej ulubionej Pasmanterii internetowej 



gdzie znalazłam idealnie pasujace guziki o średnicy 38mm




w bardzo atrakcyjnej cenie, która sama krzyczała "kup mnie" :-)





A jak wyszło, oceńcie sami. 







wtorek, 6 października 2015

Kapturek, nie zawsze jest czerwony

Tym razem porcja kapturków, albo jak ktoś woli komino-kapturków.

Kapturki przygotowane dla 6-letniej dziewczynki. 

W różnych kolorach i z różnymi uszkami. 

Wszystkie wykonane z włóczki Everyday Big, szydełkiem 5,5. 

Na jeden kapturek zużywałam niecałe 300g włóczki. 

W sumie poszło prawie 900 gram. 

A oto efekty mojej pracy

W roli modelki, moja niezastąpiona córcia 

I jak Wam się podobają??








niedziela, 13 września 2015

Niebiesko mi ....

W tym sezonie, kolorem który dominuje w mojej garderobie jest niebieski. 

Polubiłam ten kolor i dobrze się w nim czuję

W zasobach swojej szafy miałam cudną niebieską włóczkę Primula, mieszankę bawełny z wiskozą. 


I postanowiłam przerobić ją w spódniczkę dla siebie










Wykonanie samej spódniczki, poszło szybko, i łatwo, gorzej było z uszyciem podszewki, ale pierwszy koty za płoty i nawet to się udało :-)


I tak latem mogłam "paradować" w swojej, własnoręcznie wykonanej spódniczce. 

Jak Wam się podoba??

Bo ja jestem nią zachwycona

Ot taka skromność przeze mnie przemawia.

 Dla zainteresowanych schemat, z którego korzystałam 


środa, 9 września 2015

Abrazo

Przyszedł ostatnio czas by zmierzyć się z szydełkowym abrazo. 

Model tej chusty podobał mi się bardzo od dawna. 
Ale zawsze brakowało czasu, odwagi i oczywiście odpowiedniej włóczki. 

Lecz w końcu nadarzyła się okazja i znalazła się odpowiednia włóczka. 


I powstała czara wersja chusty z Kalinki 

Chusta była prezentem wymiankowym, dla koleżanki Danusi 




Po tej chuście zapragnęłam zrobić dla siebie taką chustę

będąc we Wrocławiu  zakupiłam włóczkę melanżową z wełenką i powstała chusta dla mnie

Prezentuje ją moja mała modelka









Wiem że jeszcze na pewno nie jedna taka chusta powstanie


niedziela, 6 września 2015

Dożynkowo

Dzisiaj spędziłam dzień na dożynkach gminy Oborniki 


Niestety pogoda nie rozpieszczała. 

Od rana było zimno, wiał silny wiatr, padał deszcz

Ale popołudniu na godzinkę udało się i nawet wyjrzało słonko.




A tak prezentował sie mój dożynkowy kącik  




piątek, 4 września 2015

"Mojenionki

Dziś będzie wpis o "Moichnionkach"

tak tak "Moichnionkach"

a skąd ta nazwa, można by spytać? 

Otóż nie są to oryginalne Minionki, są do nich podobne, może to jacyś dalecy krewni znanych postaci bajkowych i dlatego to "Mojenionki"



Powstały w wersji poduszek, do przytulenia, do położenia na nich głowy
Każda jest inna, jedyna w swoim rodzaju. 
Połączeniu bawełny, polaru, polaru minky  
a podusie są wypełnione w środku wypełnieniem silikonowym z metra. 

Poduszkowe "Mojenionki" są mięciutkie i milutkie 






A do tego powstały dwie przutulankowe wersje "Moichnionków"

Jedna dla dziewczynki



I druga dla chłopca 







czwartek, 3 września 2015

Efekt szyciowego szału

Ostatnie dni spędziłam bardzo intensywnie szyjąc, szyjąc szyjąc

a co szyłam??


różne rzeczy:
poduszki
zwierzaki
"mojenionki"

a po co tyle?
Dlatego że dostałam propozycję, udało się w końcu i się zdecydowałam wystawić z moimi "udziergami" i "uszytkami" na Dożynkach Gminy Oborniki i to już w najbliższą niedzielę 6 września. 


Część z powstałych "szyjątek"
na pierwszy rzut idą poduszki przytulaki






poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Oto miś.....





Dziś będzie miś, niegroźny, pluszowy, do tulenia i bawienia się z nim. 

Mój pierwszy miś szydełkowy, nie jest idealny, ale jest i to najważniejsze. 

Imienia nie  ma jeszcze, ale podejrzewam że to tylko kwestia czasu, 



i oczywiście sesja zdjęciowa misia z moją ulubioną modelką