Oj tak, szydełko troszkę mnie zmęczyło i potrzebowałam małej odskoczni.
wykorzystałam, do tego resztki filcu jakie mi zostały w domu.
W dodatku połączyłam przyjemne z pożytecznym, bo wreszcie udało mi się uprzątnąć kącik w salonie, który zastawiony był przez filc, szpulki nici i inne oczywiście niezbędne przydasie.
I tak powstało kilka torebek
ochraniacz na tablet
i mój telefon, doczekał się w końcu swojego ocieplacza
Wspaniała odskocznia, a tym bardziej, że śliczności, zwłaszcza ta z kotem. Dziękuję jeszcze raz za linka na czapkę poppy. Już zrobiłam dla swoich pociech, a jeszcze będę robić mojej Mamie i na prezent dla maleńkiej sąsiadki. Moje czapki pod tym linkiem: http://niteczkowy.blogspot.com/2014/12/czapki-poppy-moje-pierwsze.html. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń