Zbierałam się i zbierałam
Materiał prawie rok przeleżał w szafie i czekał
ale się doczekał
Znalazłam interesujący mnie wykrój i przystąpiłam do działania
W początkowej wersji, od wewnątrz miała być błękitna pikówka, ale w końcu zdecydowałam sie na ciepły kożuszek/futerko.
Wykrój pochodzi oczywiście ze strony Papavero :-)
https://papavero.pl/article?id=1485
Nad kurteczką spędziłam dzisiaj kilka ładnych godzin
Zanim uszyłam model właściwy to najpierw przeniosłam wszystko i zszyłam z dzianiny, która przeznaczona była na straty.
Ale chciałam mieć pewność, że nie zmarnuję materiału w motylki, bo coś mi nie wyjdzie i nie będzie pasować,
Najważniejsze że po całym dniu efekt finalny jest gotowy :-)
Sami oceńcie jak wyszło :-)
Najpierw wzięłam się za uszycie podszewki z futerka
tu w trakcie przymiarki
potem była cała reszta,
by gotowa kurteczka prezentowała się tak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz